Zaczęło się jak zwykle.....
spiderman przyczaił się na drzwiach
chwilę potem rozglądał się znudzony dookoła
nie było nic ciekawego, więc pokręcił się trochę w pobliskim parku
swoim sokolim okiem szybko wypatrzył rudą Basie
Ruda okazała się nie groźna
przy okazji trzeba było przywitać się z panią jesienią
i na tym skończył się pracowity dzień spidermana
:)
OdpowiedzUsuń